X dzień miesiąca Khavagh, 112 roku od Zwycięstwa Rishthara

Velrian · 10-05-2015 19:08

~Bogowie zawsze cos niszcza.~~odpowiedzial jakby odniechcenia
/okolice obozu//
Nie dzieki poradze sobie.Do zmorku i tak jest daleko

Tia · 10-05-2015 19:11

// las
~ czyli co? Jak się pogniewam to mam niszczyć?~ spytała z ironią ~ nie zawsze chce zabić, czasami po prostu zaatakować ~
// okolice obozu.
- dobrze więc. A wracam do obozu, jelsi będziesz cis chciała wiesz gdzie mnie szukać- powiedział i wrócił do obozu

Velrian · 10-05-2015 19:15

Nie masz takiej sily by zniszczyc naprzyklad gory.Tylko mowie jak to robia bogowie a nie podpuszczam
//Okolice obozu
Yhym-murknela i usiadla

Tia · 10-05-2015 19:20

// las
~ góry mnie nie denerwują... lubie góry...~ przesłała. ~ głupio robocie w takim razie... ale to jest moje myślenie, być może nie pojmuje waszej logiki i zasad~ zostały juz tylko oparzenia na prawym poliku i ramieniu... znikną ~ emmm... jakbys mógł zniknąć na chwile albo się chociaż odwrócić... ~ poczuła lekkie zakłopotanie

Velrian · 10-05-2015 19:23

Sakir chwile patrzyl na nia poczym odwrocil sie -nie wiem o co ci chodzi

Tia · 10-05-2015 19:28

Wyszła w wody i szybko się ubrala~ nie jesteś człowiekiem~powiedziała lekko rozbawiona~ dlatego raczej chyba nie zrozumiesz~ umieściła całą broń na swoim miejscu i zapiela płaszcz. Nie chciała sie przeziebic~ już ~ rzuciła i ruszyła wolno w stronę obozu.

Velrian · 10-05-2015 19:29

yhym...Nawet nie jestem z tego swiata...Przynajmniej czesciowo-powiedzial i ruszyl za Tia

Tia · 10-05-2015 19:33

Tia dotarła do obozu i zanim wyszła z pomiędzy drzew rozejrzala się czy niema gdzieś Velriana. Wiedziała ze czeka ją rozmowa. Gdy nigdzie go nie zobaczyła ruszyła szybkim krokiem w stronę swojej, chyba najmniejszej w obozie chatki. Stała najbliżej lasu.

Velrian · 10-05-2015 19:35

Velrian wylonil sie za rogu i powiedzial-Nie tka szybko

Tia · 10-05-2015 19:37

Zatrzymała się i westchnela. Powoli odwróciła się. Nie zaslaniala twarzy spojrzała odważnie w oczy nauczyciela.

Velrian · 10-05-2015 19:42

Co to bylo ? -Spytal a Sakir sie ulotnil

Tia · 10-05-2015 19:44

- Złość- odparła krótko- to wszystko przez nią. Nie chciałam jej zabić, nie jestem nią- dodała

Velrian · 10-05-2015 19:46

Nie jestes nia ? Znasz ja w takim razie?-zadal kolejne pytania

Tia · 10-05-2015 19:50

- Nie, ale na zwykłą kobietę co to się zgubiła w lesie i została uratowana przez... walecznego elfa nie wygląda, widziałes jak potrafiła obronić się kuklami. Zaloze się ze ma na sumieniu nie jedną dusze... Poza tym widziałam...- zaciela się nagle. No pięknie prawie się wygadala ze widziała sny poległych, a chwila śmierci większości wydaje się zapadaniem w sen, dlatego tez widziała ostatnie sekundy ich życia.- nie ważne. Mojej przyjaźni i wsparcia nigdy nie zdobędzie.-

Velrian · 10-05-2015 19:52

Moze ale tez zauwazylem ze to ty ja pierwsza zaatakowalas.-powiedzial wpatrujac sie w oczy Tii-A tego cie nie uczylem

Tia · 10-05-2015 19:57

- Nikt tez nie uczył mnie jak przebaczac, odpuszczać czy poddawać się... I nikt nie nauczy, wystarczyła mi chwila aby ją znienawidzic, mogła zostać przy tym bajorze a nie wchodzić mi w drogę... Przez nią Leo złamał obietnice, która dała mi jeden z większych podstaw do tego aby nauczyć się żyć z klątwą wilkolactwa i z tym ze w większości miejsc jestem odrzucana, dał mi wtedy nadzieje na lepsze jutro i obiecał, zdobył moje zaufanie... - czuła ze zaraz nie wytrzyma i zrobi cos głupiego. Weszła do chatki i trzasnela drzwiami.

Velrian · 10-05-2015 19:59

Velrian jednak srednio mial ochote odpuszczac.Takich spraw sie nei zostawia na pozniej podszedl i zapukal do drzwi

Tia · 10-05-2015 21:40

Tia wzięła parę głębszych wdechów. - Wejdą.- powiedziała. Zdjęła płaszcz, a z torby wyjęła małą buteleczke i usiadła na czymś co imitowalo łóżko.

Velrian · 10-05-2015 21:43

Wszedl i powiedzial-Dobra zacznijmy innaczej.Od poczatku.Zobaczylas Leo i ta kobiete razem i co cie w tym zdenerwowalo?

Tia · 10-05-2015 21:52

Nie odpowiadała przez jakiś czas. Wyjęła nóż i rozciela rękaw koszuli który przykleil się do poparzenia. - Zdobył moje zaufanie, bo mówił mi prawdę... zawsze. - nie patrzyła na Vela. Wzięła trochę maści z butelki i nałożyła na poparzenie. Zasyczala krótko- obiecał ze nie oszuka i będzie szczery, nie chodzi mi o tą kobietę, nie jestem zazdrosna, był mi bratem.... jest.- wzięła jeden z szerszych noży i użyła go jako prymitywnego lustra. Nałożyła również maść na poparzona twarz.- mieliśmy mówić sobie o wszystkim i tak robilismy, nie mieliśmy tajemnic i tak było dobrze... Nawet teraz jak do nas dołączyli - tym razem zacisnela zęby żeby nie syknac z bólu.

Velrian · 10-05-2015 21:57

Nie myslisz ze czasem trzeba wybaczyc?Lub zapomniec?-mowil ladodnie-Kazdy popelnia bledy

Tia · 10-05-2015 21:59

- mam z tym problemy- powiedziała obojętnym tonem i wzruszyla ramionami. Owinela prawe ramie bandazem.

Velrian · 10-05-2015 22:00

Moze czas to zmienic?-powiedzial usmiechajac sie

Tia · 10-05-2015 22:01

- jeszcze mi powiedz ze potrafisz nauczyć wybaczac- prychnela Tia.

Velrian · 10-05-2015 22:06

Moze...Mozesz byc pierwszym ochotnikiem-zazartowal Velrian usilujac przy tym troche poprawic humor Tii

Varlan

#226 10-05-2015 19:08

Odp: X dzień miesiąca Khavagh, 112 roku od Zwycięstwa Rishthara

#227 10-05-2015 19:11

Odp: X dzień miesiąca Khavagh, 112 roku od Zwycięstwa Rishthara

#228 10-05-2015 19:15

Odp: X dzień miesiąca Khavagh, 112 roku od Zwycięstwa Rishthara

#229 10-05-2015 19:20

Odp: X dzień miesiąca Khavagh, 112 roku od Zwycięstwa Rishthara

#230 10-05-2015 19:23

Odp: X dzień miesiąca Khavagh, 112 roku od Zwycięstwa Rishthara

#231 10-05-2015 19:28

Odp: X dzień miesiąca Khavagh, 112 roku od Zwycięstwa Rishthara

#232 10-05-2015 19:29

Odp: X dzień miesiąca Khavagh, 112 roku od Zwycięstwa Rishthara

#233 10-05-2015 19:33

Odp: X dzień miesiąca Khavagh, 112 roku od Zwycięstwa Rishthara

#234 10-05-2015 19:35

Odp: X dzień miesiąca Khavagh, 112 roku od Zwycięstwa Rishthara

#235 10-05-2015 19:37

Odp: X dzień miesiąca Khavagh, 112 roku od Zwycięstwa Rishthara

#236 10-05-2015 19:42

Odp: X dzień miesiąca Khavagh, 112 roku od Zwycięstwa Rishthara

#237 10-05-2015 19:44

Odp: X dzień miesiąca Khavagh, 112 roku od Zwycięstwa Rishthara

#238 10-05-2015 19:46

Odp: X dzień miesiąca Khavagh, 112 roku od Zwycięstwa Rishthara

#239 10-05-2015 19:50

Odp: X dzień miesiąca Khavagh, 112 roku od Zwycięstwa Rishthara

#240 10-05-2015 19:52

Odp: X dzień miesiąca Khavagh, 112 roku od Zwycięstwa Rishthara

#241 10-05-2015 19:57

Odp: X dzień miesiąca Khavagh, 112 roku od Zwycięstwa Rishthara

#242 10-05-2015 19:59

Odp: X dzień miesiąca Khavagh, 112 roku od Zwycięstwa Rishthara

#243 10-05-2015 21:40

Odp: X dzień miesiąca Khavagh, 112 roku od Zwycięstwa Rishthara

#244 10-05-2015 21:43

Odp: X dzień miesiąca Khavagh, 112 roku od Zwycięstwa Rishthara

#245 10-05-2015 21:52

Odp: X dzień miesiąca Khavagh, 112 roku od Zwycięstwa Rishthara

#246 10-05-2015 21:57

Odp: X dzień miesiąca Khavagh, 112 roku od Zwycięstwa Rishthara

#247 10-05-2015 21:59

Odp: X dzień miesiąca Khavagh, 112 roku od Zwycięstwa Rishthara

#248 10-05-2015 22:00

Odp: X dzień miesiąca Khavagh, 112 roku od Zwycięstwa Rishthara

#249 10-05-2015 22:01

Odp: X dzień miesiąca Khavagh, 112 roku od Zwycięstwa Rishthara

#250 10-05-2015 22:06

Odp: X dzień miesiąca Khavagh, 112 roku od Zwycięstwa Rishthara

Stopka