Varlan

Nie jesteś zalogowany na forum.

#76 03-04-2016 22:36

Vayae
Chaos. Wszędzie Chaos.
Skąd: Lodowe Pustkowia
Dołączył: 27-03-2015
Liczba postów: 773
Windows 7Firefox 45.0

Odp: II dzień miesiąca Lairen, 113 roku od Zwycięstwa Rishthara

//Varlan - korytarze
Znów zacisnął usta. To mogło oznaczać kłopoty. A nawet brak możliwości porozmawiania z Velem. Jego sprawa nie była AŻ tak istotna, ale wolał ją załatwić, inaczej miałby spore problemy. Wyczuł też, że Essi jest smutna. To oznaczało, że nie była to zwykła kłótnia po której Tia wyjechała. Coś musiało się stać i póki co miało zostać tajemnicą. Zrozumiał, że dziewczynka chciała, by tak pozostało.
-Na pewno wrócą - powiedział - Oboje - dodał po chwili - Twoja mama to bardzo silna i zdeterminowana kobieta. A twój tata jeszcze bardziej - Widział ich w boju w trakcie bitwy o Varlan. Wiedział więc, o czym mówi.


//Południowy Iriam
-Czy ja wiem - zaśmiał się - Nie. Nigdy bezpośrednio kogoś takiego. Wilkołaki, khajitów... Tak, ale nie coś... wybacz, kogoś takiego - powiedział - Zastanawia mnie twoja historia. Z chęcią bym ją nawet opisał. Chociaż tyle miałbym z twojego towarzystwa.
Algo dyskretnie chwycił plecak Quiro w zęby i spróbował mu go powoli zabrać.


//Pół dnia drogi od Varlanu
-W takim razie mamy wspólny cel - odparł drow - Dobrze znacie drogę?



Freki - Demon, Duch Opiekuńczy | Agnir - Człowiek, Szermierz | Leiva Blackwell - Człowiek, Czarownica
Ingelise - Huldra, Uzdrowicielka  | Bjorn Herjolf - Krasnolud, Wojownik/Bajarz | Rasvaghar - Smok, Czarny Mag
Saelethil/Kyrthar Keynore -  Drow, Czarnoksiężnik


It’s my descent, a familiar pain
Of watching all I believed fade away

Offline

#77 06-04-2016 21:45

Tia
Administrator
Dołączył: 07-04-2015
Liczba postów: 1,391
Windows 8.1Opera 36.0.2130.46

Odp: II dzień miesiąca Lairen, 113 roku od Zwycięstwa Rishthara

// Varlan

- Wiem, że wrócą- odparła bez zawahania. Na następne jego słowa przekrzywiła lekko głowę.- nie znasz ich, ale masz rację- mruknęła. Sama nie miała okazji widzieć rodziców w walce. Jedynie Neila na placu treningowym. Tia swoją sztukę walki ćwiczyła poza zasięgiem córki. Dziewczynka wiedziała że są silni, wierzyła w to.

//Karczma "Pod Linoskoczkiem"

- Ano o niego....- przytaknęła.- tylko nie rozbieraj każdej napotkanej baby, gdy przypadkiem zniknę ci z oczu...- pół elfka uśmiechnęła się złośliwie.



Tia - Wilkołak | Neil - Zmiennokształtny, Człowiek | Leo - Elf, Czarownik
Sovevis - Centaur, Wojownik/Myśliwy | Ivy - Pół Elfka, Szpieg/Zabójca | Essi - Człowiek, Dziecko
Ajsza - Pół Khajjit, Zabójca

Offline

#78 06-04-2016 21:55

Lawie
Niewyżyty Kradziej Pączków
Dołączył: 28-03-2015
Liczba postów: 203
Windows 8.1Firefox 45.0

Odp: II dzień miesiąca Lairen, 113 roku od Zwycięstwa Rishthara

//Varlan - Gabinet Velriana
- Myślałeś, że ona tak po prostu dałaby się gonić? - burknęła oburzona - i jak już mówiłam... Nie jest zbyt przyjemne przypominanie sobie tego wszystkiego, musisz to niestety uszanować - dodała wracając do spokojnego tonu.

//Południowy Iriam
- Hej! - krzyknął Quiro kiedy zorientował się, że jego plecak zjechał mu z pleców - Zostaw! - powiedział próbując złapać go z powrotem w swoje ręce.



Tenereth Felish - Demon,  Łowca Dusz | Elrani Nighteye - Leśny  Elf, Łowca | Dębowrzask - Drzewiec, Mędrzec
Quiro - Półbóg, Mag Cienia


We're sailling towards different seas
And I'll be the first to sink

Offline

#79 06-04-2016 22:42

Vayae
Chaos. Wszędzie Chaos.
Skąd: Lodowe Pustkowia
Dołączył: 27-03-2015
Liczba postów: 773
Windows 7Firefox 45.0

Odp: II dzień miesiąca Lairen, 113 roku od Zwycięstwa Rishthara

//Varlan - korytarze
-Często ją miewam - roześmiał się. Widział po oczach dziewczynki, że głęboko wierzy w swoje słowa. Spojrzał na koszulę, którą trzymał w ręce. Już trochę przeschła, dlatego wciągnął ją na siebie. Nie prześmiergła potem, ale czuć było od niej delikatną woń deszczu.
-Cara... Długo Vel będzie tam siedział? - rzucił w stronę kobiety


//Południowy Iriam
Algo był zdeterminowany i miał dość żelazny uścisk szczęk. Plecak mógł albo zostać przez niego oddany po dobroci albo rozerwany. Patrzył ze, zdawałoby się, rozbawieniem na Quiro.
-Oddaj ty obżartuchu cholerny! - warknął Bjorn w jego stronę - Cholerny futrzak - dodał potem. Półwilk posłusznie wypuścił plecak z pyska.
-Idziemy najpierw do domu pewnej mojej znajomej. Powinna przyjąć cię normalnie, ale może być też tak, że nie wpuści cię za próg. Tylko uprzedzam.



Freki - Demon, Duch Opiekuńczy | Agnir - Człowiek, Szermierz | Leiva Blackwell - Człowiek, Czarownica
Ingelise - Huldra, Uzdrowicielka  | Bjorn Herjolf - Krasnolud, Wojownik/Bajarz | Rasvaghar - Smok, Czarny Mag
Saelethil/Kyrthar Keynore -  Drow, Czarnoksiężnik


It’s my descent, a familiar pain
Of watching all I believed fade away

Offline

#80 07-04-2016 16:37

Velrian
Administrator
Dołączył: 28-03-2015
Liczba postów: 1,880
Windows 8.1Chrome 49.0.2623.110

Odp: II dzień miesiąca Lairen, 113 roku od Zwycięstwa Rishthara

//Varlan korytarze
-Jeszcze tyle ile bedzie to wymagalo-odpowiedziala bez wiekszego namyslu. Da Velrianowi tyle czasu ile bedzie on potrzebowal na zweryfikowanie tej oszustki. Chocby mialo to trwac jeszcze godzine,dwie albo i caly dzien.

//Varlan-Gabinet Velriana
-Trafia to do mnie rownie ciezko co mysl,ze znasz sposob na dostanie sie do otchlani i nie raczylas sie z domniemanym przyjacielem z tym podzielic.-jego glos wciaz odziwo byl beznamietny a twarz nie ukazywala zadnych emocji zas oczy pozostawaly ciagle w tym samym kolorze. Zal,zawiedzenie i wszelkie inne pokrewne emocje zostaly w sercu. Czyli tam gdzie ich miejsce-Zadne przypominanie zbrodni,wojen i smierci nie jest mile ale jednak ludzie to robia aby moc zweryfikowac pewne fakty.

//Karczma "Pod Linoskoczkiem"
Prychnal smiechem po przelknieciu kawalka koniny. Otarl dlonia swoje usta oraz swoj krotki zarost,dlonia i odpowiedzial na dogryzek Ivy.
-Postaram sie.  Moze powinnismy w takim razie umowic jakies znaki?-podniosl na chwiel swoja prawa brew a po sekundzie spowrotem ja opuscil-Migniesz oczami jak Velrian albo dasz mi z liscia jak bede adorował do ktorejs z domniemanych  "kompozycji" -ciagnal zart dalej.



Velrian Whitefire - Człowiek, Szpieg/Iluzjonista | Fenir - Wilk | Vivi - Kuguchar
Cara Bloodrose - Człowiek, Najemnik | Zahir Whitefire - Człowiek, Wojownik | Sivia Rose - Łowca Dusz, Zabójca
Fiona Ziney - Człowiek, Władczyni Marionetek/Iluzjonistka | Averon Jester - Człowiek, Szpieg/Zabojca
Yasmin Rose - Łowca Dusz, Mag Powietrza | Voser - Człowiek, Mag Krwi

Offline

#81 07-04-2016 22:33

Tia
Administrator
Dołączył: 07-04-2015
Liczba postów: 1,391
Windows 8.1Opera 36.0.2130.46

Odp: II dzień miesiąca Lairen, 113 roku od Zwycięstwa Rishthara

//Varlan

- Wujek i tak ma częściej- uśmiechnęła się dumnie.- poważnie teraz rozmawia- Essi dodała do słów Cary. - mocno padało?- spytała patrząc na koszulę, którą założył chwilę temu.

//Karczma "Pod Linoskoczkiem"

- Szkoda przystojnej buźki Ave.... Jeszcze byś za często obrywał...- wydęła figlarnie wargi. - mogę błyskać oczkami, tak będzie dobrze,  wyjściowym kolorem będzie błękit, który to się tak podobał wczoraj....- uśmiechnęła się ładnie i jak na zawołanie mignęła szybko, ale płynnie kilkoma kolorami, na końcu ukazując obiecane błękitne tęczówki.



Tia - Wilkołak | Neil - Zmiennokształtny, Człowiek | Leo - Elf, Czarownik
Sovevis - Centaur, Wojownik/Myśliwy | Ivy - Pół Elfka, Szpieg/Zabójca | Essi - Człowiek, Dziecko
Ajsza - Pół Khajjit, Zabójca

Offline

#82 07-04-2016 23:37

Lawie
Niewyżyty Kradziej Pączków
Dołączył: 28-03-2015
Liczba postów: 203
AndroidChrome 48.0.2564.95

Odp: II dzień miesiąca Lairen, 113 roku od Zwycięstwa Rishthara

//Varlan - Gabinet Velriana
Tenereth podniosła lewą brew w zdziwieniu.
- ciekawe skąd masz te informację... - westchnęła - ale jak widać twoje wtyki zawiodły - wyszczerzyła się szeroko.
- tak się składa, że nie wiem jak dostać się do Otchłani, dopiero dzisiaj miałam się dowiedzieć - wyjaśniła od razu, żeby nie nadużywać jego zaufania. Chociaż zdawała sobie sprawę, że i tak już ją zbyt mocno wykorzystała.

//Południowy Iriam
Otrząsnął plecak z śliny półwilka i z lekkim skrzywieniem na twarzy założył go z powrotem.
- Dlaczego tak uważasz? Chodzi o to, że jestem kim jestem? - spytał.



Tenereth Felish - Demon,  Łowca Dusz | Elrani Nighteye - Leśny  Elf, Łowca | Dębowrzask - Drzewiec, Mędrzec
Quiro - Półbóg, Mag Cienia


We're sailling towards different seas
And I'll be the first to sink

Offline

#83 10-04-2016 14:16

Vayae
Chaos. Wszędzie Chaos.
Skąd: Lodowe Pustkowia
Dołączył: 27-03-2015
Liczba postów: 773
Windows 7Firefox 45.0

Odp: II dzień miesiąca Lairen, 113 roku od Zwycięstwa Rishthara

//Varlan - korytarze
Roześmiał się.
-Oczywiście - powiedział, bez cienia szyderstwa, szczerze rozbawiony przekonaniem z jakim dziewczynka wierzyła w każde wypowiedziane przez nią słowo - Tylko trochę - odparł na jej pytanie - Ale wygląda na to, że zacznie lać. Ale może nie stójmy tak na korytarzu. Jeśli chcesz możemy usiąść na chwilę w moim pokoju. Mogę ci pokazać smocze łuski i pazury matykory, mam chyba też jakieś ciastka, które niedawno dostałem... Ty też możesz przyjść - powiedział, zwracając się do Cary ze szczerym uśmiechem.

//Południowy Iriam
-Nie, raczej o to, jaka jest ona. Sam zobaczysz. Równie dobrze może cię wpuścić a mi powiedzieć do widzenia - odparł, ciągnąc Algo za obroże - No chodźże bydlaku, długa droga przed nami.



Freki - Demon, Duch Opiekuńczy | Agnir - Człowiek, Szermierz | Leiva Blackwell - Człowiek, Czarownica
Ingelise - Huldra, Uzdrowicielka  | Bjorn Herjolf - Krasnolud, Wojownik/Bajarz | Rasvaghar - Smok, Czarny Mag
Saelethil/Kyrthar Keynore -  Drow, Czarnoksiężnik


It’s my descent, a familiar pain
Of watching all I believed fade away

Offline

#84 10-04-2016 20:37

Velrian
Administrator
Dołączył: 28-03-2015
Liczba postów: 1,880
Windows 8.1Chrome 49.0.2623.110

Odp: II dzień miesiąca Lairen, 113 roku od Zwycięstwa Rishthara

//Varlan-Gabinet Velriana
-Zaraz zobaczymy-odparl nieprzejety slowami  ani calkowicie nieodpowiednim do miejsca i sytuacji usmiechu demonicy-Najpierw jednak wciaz czekal na pelna wersje wydarzen z tamtego dnia. -wlepil swoje spojrzenie gleboko w oczy kobiety i dodal spokojny acz pewnym tonem glosu-To nie jest prosba.

//Varlan-korytarze
Cala ta propozycja Agnira brzmiala jak te od "milych" panow nieznajomych pytajacych sie w wioskach,dzieci czy im nie poakzac czegos u siebie w chacie lub nie poczestowac ich calkiem normalnymi slodyczami,ktore wciaz we wiekszosci mieścin byly rarytasem. Oczywiscie nie znaczylo to ze podejrzewala mezczyzne o cos podobnego,co nie zmienialo faktu ze brzmialo to conajmniej dziwnie gdyby nie okolicznosci.
-Odmowie-Odpowiedziala grzecznie. No. Grzecznie jak na Care. Czyli z pominieciem jadu czy sprytnie wplatanego sarkazmu w zdanie choc nieprzystepny ton wciaz pozostal.

//Karczma "Pod Linoskoczkiem"
Zasmial sie,a po tym na jego twarzy zagoscil iscie szarmancki usmieszek czyli z wysoko uniesionym jednym kacikiem ust.
-Ohh chyba az tak zle by nei byloooo..-przeczesal dlonia swoje sredniej dlugosci wlosy,ktore przez moment widnialy na jego oku i przeszkadzaly w obserwowaniu pieknosci przed nim.
-O i to jeszcze jak spodobal. A tak swoja droga...Dlaczego tylko tatuaz pozostaje ten sam?-spytal z czystej,ludzkiej ciekawosic. Bo przeciez taki tatuaz mogl przeszkodzic w ewentualnym śledztwie wiec powatpiewal,ze zawsze specjalnie nie zmienia tego jednego elementu.



Velrian Whitefire - Człowiek, Szpieg/Iluzjonista | Fenir - Wilk | Vivi - Kuguchar
Cara Bloodrose - Człowiek, Najemnik | Zahir Whitefire - Człowiek, Wojownik | Sivia Rose - Łowca Dusz, Zabójca
Fiona Ziney - Człowiek, Władczyni Marionetek/Iluzjonistka | Averon Jester - Człowiek, Szpieg/Zabojca
Yasmin Rose - Łowca Dusz, Mag Powietrza | Voser - Człowiek, Mag Krwi

Offline

#85 10-04-2016 20:40

Stivia Sugar
Użytkownik
Dołączył: 09-04-2016
Liczba postów: 5
WindowsChrome 49.0.2623.110

Odp: II dzień miesiąca Lairen, 113 roku od Zwycięstwa Rishthara

//Karczma "Pod Linoskoczkiem"//

-"Cóż za dziwna nazwa."- pomyślała Stivia patrząc na szyld wiszący nad drewnianym budynkiem. Rozejrzała się za chłopcem stajennym, któremu zapłaciła srebrną monetą za obrządzenie Kruka. Co prawda był to dla młodego chłopca nie mały majątek, ale Stivia wiedziała, że ten koń jeśli coś mu nie podpasuje potrafił być naprawdę okropny. Gorszy jak osioł.
- Tylko nie przekarm go i nie daj mu się opić.- poprosiła wchodząc do środka. Miała zdjęty hełm, ale widok pani rycerz w pełnej zbroi nie był zbyt częstym widokiem. Niemniej, sama poszkodowana marzyła tylko o balii wypełnionej wodą, nawet nie ciepłą, byleby było tej wody więcej niż kot napłakał i kawałka mydła. I już była w raju. Oczywiście, jako że rycerz to nie jest fach dla biednych, także gospodarz mógł już w pokłonach pędzić do nowoprzybyłej. W końcu genialna obsługa zmiękczyć może serce nie jednego szlacheckiego sknery.
Zajęła wyznaczone jej miejsce i rozejrzała się po lokalu. Nie było jakoś tłoczno, co mogło być zarazem plusem i minusem tego przybytku. W końcu... skoro nie ma tłoku, to strawa może być naprawdę podła. Niemniej, musiała się zatrzymać na jakiś czas. Powoli zbliżał się czas gdy wydatki okażą się dla niej zbyt wielkie. A Czarny Kruk musiałby być naprawdę przegłodzony, by żreć korę.
Westchnęła cicho. Ale na razie trzeba coś zjeść i się umyć. Potem sprawdzi się najnowsze informacje ze świata.



Stivia Sugar - Człowiek, Wojowniczka

Offline

#86 11-04-2016 15:50

Dark John
Użytkownik
Dołączył: 19-06-2015
Liczba postów: 100,000,017
WWW
WindowsChrome 49.0.2623.110

Odp: II dzień miesiąca Lairen, 113 roku od Zwycięstwa Rishthara

//Karczma "pod Linoskoczkiem"
~No proszę proszę. Jakiś rycerz... czy też może raczej rycerka.~Pomyślał Eric, przyglądający się nowej postaci która weszła do karczmy. Instynktownie spiął mięśnie.  Z szlachcicami to nigdy nie wiadomo. Uznawali się za rasę panów, więc byle kropeczka mogła ich zdenerwować. A awantury mu nie pasowały. To była porządna karczma, nie jakieś nie wiadomo co. Rycerz płci żeńskiej jednak w spokoju zajął miejsce i zaczekał na jedzenie. Eric mimo to go obserwował, będąc gotowym był wstać z miejsca i zareagować na każdą awanturę. Byłaby to walka zbroja kontra zbroja, a nie jak zwykle. No, ale starcie rozstrzygnie wytrzymałość metalu.
//Pół dnia drogi od Varlanu
-Jeśli się nie mylę, będzie to w tamtą stronę- odpowiedział Friedrich, wskazując kierunek. Zapowiadało się na ciekawe towarzystwo. Przyjrzał się koniom. Pomimo całego wydarzenia, powinny być gotowe do drogi. Były to silne konie, a że dużo juków nie mieli, wyglądało na to że trochę odpoczynku i będą gotowe.
-Możemy zaczekać chwilkę? Twoja magia prawdopodobnie osłabiła konie. Nie wiem czy dadzą radę pojechać.-Zapytał się Drowa. Eria w czasie tej wymiany zdań poszła obejrzeć konie, czy nic im się nie stało.

Ostatnio edytowany przez Dark John (11-04-2016 19:08)



Dark John - Człowiek, Pirat-zabójca | Łowca - Kot Paranormalny | Edward - Człowiek, Pirat
Fergus - Elf, Władca Zwierząt | Eric - Krasnolud, Najemnik | Friedrich -  Człowiek, Mag ognia
Eria - Człowiek, Wojownik

Offline

#87 11-04-2016 15:52

Tia
Administrator
Dołączył: 07-04-2015
Liczba postów: 1,391
Windows 8.1Opera 36.0.2130.46

Odp: II dzień miesiąca Lairen, 113 roku od Zwycięstwa Rishthara

//Varlan

Essi spojrzała na Agnira przekrzywiając lekko główkę, a blond włosy spadły z jej ramienia, patrzyła szczerze zaciekawiona usłyszawszy o łuskach smoka i pazurach maty....matyczegoś, ale potwór to potwór. Coś jednak błysnęło w oczach dziewczynki.- a może w bibliotece? Tam będzie mi raźniej- uśmiechnęła się ładnie. Naprawdę polubiła Agnira, ale zawsze mama jej powtarzała by była ostrożna nawet względem ludzi których od razu polubiła, że ostrożności nigdy za wiele.

//Karczma "Pod Linoskoczkiem"

- Tatuaż.... - przygryzła lekko wargę. - Yhm... nie zrobiłam go dobrowolnie, jest ładny, ale mi samej podoba się względnie od niedawna- mruknęła i przerwała. W tym bowiem momencie do karczmy weszła kobieta rycerz. Ivy uważnie się jej przyjrzała, ale jak na szpiega przystało zrobiła to nienachalnie. Rzadko spotykany widok, a ten iż ta kobieta widac było że nie jest pierwszym lepszym młodym chojrakiem z mieczem który porwał się na ten "zawód" z czystego kaprysu, a mieczem machać w ogóle nie umie, a jednak ta osoba swoje umie, był jeszcze rzadszy. Pół elfka uśmiechnęła się nieznacznie pod nosem i wróciła wzrokiem do Averona. Westchnęła- wracając do tematu.... Zrobiono mi go pod przymusem, a dla pewności żebym nie dała rady go zmienić, nałożono jakiś "lekki" urok na ten wzorek, by nie ulegał zmianie.... Potrafię zmienić kolor oczu, włosów, też w jakimś stopniu odcień skóry, ale tatuaż nie znika....- spuściła wzrok na swój talerz i dokończyła swój posiłek. Raz tylko jeszcze ledwo słyszalnie odetchnęła pod nosem, ale już chwilę potem wróciły iskierki życia do jej niebieskich oczu jak i ten lekki uśmieszek na jej usta.



Tia - Wilkołak | Neil - Zmiennokształtny, Człowiek | Leo - Elf, Czarownik
Sovevis - Centaur, Wojownik/Myśliwy | Ivy - Pół Elfka, Szpieg/Zabójca | Essi - Człowiek, Dziecko
Ajsza - Pół Khajjit, Zabójca

Offline

#88 12-04-2016 18:10

Velrian
Administrator
Dołączył: 28-03-2015
Liczba postów: 1,880
Windows 8.1Chrome 49.0.2623.110

Odp: II dzień miesiąca Lairen, 113 roku od Zwycięstwa Rishthara

//Karczma "Pod Linoskoczkiem"
Averon podobnie jak wiekszosc ludzi z karczmy,spojrzał na wchodzaca kobiete. Rycerka...Ciekawe. Jak dla niego rzadkospotykane zjawisko choc pewnie dla wiekszosci pospólstwa byl to niewiadomo jaki rarytas. W ciagu swojej najemnej "kariery" mial okazje spotkac juz pare przedstawicielki zenskiej strony rycerskiego zawodu,a co za tym idzie-wyrobic sobie o nich zdanie. Moze to by niektorych zdziwilo albo wrecz przeciwnie,ale wieksza sympatia w kontaktach czysto biznesowych oraz miedzy ludzkich,pałał wlasnie do tej  kobiecej czesc walczacej arystorkacji i to z banalnie prostego powodu. Byly bardziej ludzkie. Wiekszosc,zdecydowana wiekszosc,meskiej czesci to zwykle wyniosle,zadufane w sobie dupki bez grosza sympatii czy wspolczucia,natomiast kobiety...Posiadaly ta ludzka "nić" w sobie. Poza tym cechowaly sie wiekszym hartem ducha co wynikalo z samej budowy plci pieknej. To przeciez logiczne ze kobieta musiala poswiecic o wiele wiecej czasu,energi i checi aby dorownac takiemu rycerzowi z krwi i kosci i na dodatek jeszcze go powalic!
Dzieki podzielnej uwadze,ktora stanowila podwaliny szpiegostwa,Averon byl zdolny zarazem sluchac Ivy jak i ocenic kobiete. Nie byla w jego typie,to na pewno ale tutaj i tak chodzilo nei o wyglad,a o wyposażenie i krok rycerki. Doskonale zdawal sobie sprawe,ze rycerstwo to nie zabawa dla biednych,a widzac kompletna zbroje,na oko dobrej jakosciowo nie watpil,ze kobieta zna sie choc troche na swoim rzemiosle. Gdyby bylo inaczej to i kowal sprobowalby ja oszuakc,dajac gorsza jakosc za duze pieniadze,a skoro tak sie nie stalo to byly tylko dwie mozliwosci. Pierwsza to uczciwy kowal czyli bardzo nieprawdopodobna wersja albo druga czyli poprostu ten czlowiek wie czego potrzebuje.
-Od zawsze tak potrafisz?-wrocil wreszcie stalowymi oczami do Ivy aby kontynuowac rozmowe oraz zarazem wycofac sie z najwidoczniej malo przyjemnego tematu na temat tatuazu.

//Varlan-korytarze
Byla ciekawa,ktory z czlonkow jej bliskiego otoczenia wpoil jej zasade,ze lepiej zawsze spotkac sie z kims na neutralnym gruncie. Fakt,faktem,ze raczej nikt na Varlanie nie byl na tyle glupi aby skrzywdzic w chociazby najmniejszym stopniu corke Tii zarowno z powodu jej  faceta jak i z powodu wujka czyli Velriana. Niemniej jednak widac bylo ze wpoila sobie dobry nawyk,ktory predzej czy pozniej moze ja kiedys uratowac.I to niekoniecznie przed panami spod ciemnej gwiazdy a juz w zyciu doroslym kiedy to uwazac trzeba jeszcze bardziej.
Mozna uznac ze pochwalila małą w myslach.



Velrian Whitefire - Człowiek, Szpieg/Iluzjonista | Fenir - Wilk | Vivi - Kuguchar
Cara Bloodrose - Człowiek, Najemnik | Zahir Whitefire - Człowiek, Wojownik | Sivia Rose - Łowca Dusz, Zabójca
Fiona Ziney - Człowiek, Władczyni Marionetek/Iluzjonistka | Averon Jester - Człowiek, Szpieg/Zabojca
Yasmin Rose - Łowca Dusz, Mag Powietrza | Voser - Człowiek, Mag Krwi

Offline

#89 12-04-2016 21:41

Vayae
Chaos. Wszędzie Chaos.
Skąd: Lodowe Pustkowia
Dołączył: 27-03-2015
Liczba postów: 773
Windows 7Firefox 45.0

Odp: II dzień miesiąca Lairen, 113 roku od Zwycięstwa Rishthara

//Karczma "Pod Linoskoczkiem" - stajnie
Leiva przebudziła sięi ziewnęła. Gerran leżała na ziemi kawałek obok stajni. Czarownica spojrzała na niebo. Cholera, już dawno po świcie. Czyżby zaspała?
Zeskoczyła szybko z siodła zostawiając zaskoczonego drakona na dworze i wparowała do karczmy, rozglądając się. Odetchnęła z uglą. Wszyscy jeszcze byli. Westchnęła i usiadła przy jednym ze stolików. Dopiero gdy dosunęła już krzesło tak, by było jej wygodniej zauważyła ową nietypową postać.
Rycerz. Nie lubiła używać słowa "rycerka" jak niektórzy; rycerz to rycerz niezależnie od płci, a ponadto żeńska wersja brzmiała jej zdaniem potwornie wieśniacko. Nie utkwiła jednak w niej spojrzenia. Jeśli tu jest, znaczy, że ma powód. A jeśli ma powód to nie warto zakłócać jej spokoju. Proste. Zamówiła jeszcze trochę kompotu z rabarbaru, który tak polubiła i zaczęła go sączyć, ukradkiem obserwując Uquela i parkę z którą miałą jechać. Czekała tylko aż wstaną, by ruszyć za nimi. Gerran była gotowa do jazdy, Leiva z resztą też, więc mogła siedzieć sobie w spokoju.

//Pół dnia drogi od Varlanu
-Raczej nie ma takiej potrzeby - uznał - Nie zrobiłem im krzywdy. Po prostu sprawiłem, że nogi się pod nim ugną tak samo, jak robiłby to, gdyby się kładł - oznajmił - To nie jedna z tych pożałowania godnych rodzajów magii, w których robi się wszystko na siłę. Magia której używam jest subtelna i mniej brutalna.

//Varlan - korytarze
Zawahał się.
-W porządku - odparł. Biblioteka niezbyt mu odpowiadała ze względu na niechęć ibliotekarza, jednak jeśli Essi chciała iść właśnie tam, to nei ma problemu.
-Po drodze podejdziemy do mojej znajomej, która piecze wyśmienite ciastka - powiedział



Freki - Demon, Duch Opiekuńczy | Agnir - Człowiek, Szermierz | Leiva Blackwell - Człowiek, Czarownica
Ingelise - Huldra, Uzdrowicielka  | Bjorn Herjolf - Krasnolud, Wojownik/Bajarz | Rasvaghar - Smok, Czarny Mag
Saelethil/Kyrthar Keynore -  Drow, Czarnoksiężnik


It’s my descent, a familiar pain
Of watching all I believed fade away

Offline

#90 13-04-2016 16:46

Stivia Sugar
Użytkownik
Dołączył: 09-04-2016
Liczba postów: 5
WindowsChrome 49.0.2623.112

Odp: II dzień miesiąca Lairen, 113 roku od Zwycięstwa Rishthara

//Karczma pod Linoskoczkiem

Wiedziała, że przyciągnęła wszystkie spojrzenia. No ale cóż, nic lepszego być nie może. Najważniejsze to rozejrzeć się w terenie. Tylko pytanie, gdzie szukać tutejszego bywalca. Rozglądając się natrafiła na kolejną grupę osób przyglądających jej się, ale tym razem przyciągnął jej wzrok fakt, że byli niecodzienną grupką. Elfka, człowiek i krasnolud. Widywała co prawda bardziej kolorowe kompanie, jak np. oddział karny w wojsku, gdzie trafiali wszyscy, którzy mieli swoje za uszami, ale jednak ten nagły przejaw sympatii międzygatunkowej, mógł nawet uchodzić za podejrzany.
Wpatrywanie się przerwał jej gospodarz, który przyniósł jej zamówiony posiłek. Zaczęła pochłaniać szybko, unikając z kimkolwiek kontaktu wzrokowego. Musiała jak najszybciej odzyskać siły. Może dzięki temu zdoła się lepiej zorientować w okolicznych turniejach?



Stivia Sugar - Człowiek, Wojowniczka

Offline

#91 13-04-2016 19:25

Lawie
Niewyżyty Kradziej Pączków
Dołączył: 28-03-2015
Liczba postów: 203
Windows 8.1Firefox 45.0

Odp: II dzień miesiąca Lairen, 113 roku od Zwycięstwa Rishthara

//Varlan - Gabinet Velriana
Westchnęła ciężko i spojrzała groźnym spojrzeniem na Vela.
- Nic już więcej nie pamiętam - burknęła oburzona - powiedziałam ci wszystko co mogłam. Do tego... - zaczęła znowu Tenereth - Widać już nikomu nie można tutaj ufać jak się wysyła jakieś pionki, żeby podsłuchiwały swoich przyjaciół...

//Południowy Iriam
Chłopak spojrzał ostatni raz za siebie, żeby sprawdzić czy nikt za nimi nie idzie. Kiedy zauważył, że droga wolna dogonił Bjorna i Algo.
- Długo się z nią już znasz? - rzucił Quiro tak nagle.



Tenereth Felish - Demon,  Łowca Dusz | Elrani Nighteye - Leśny  Elf, Łowca | Dębowrzask - Drzewiec, Mędrzec
Quiro - Półbóg, Mag Cienia


We're sailling towards different seas
And I'll be the first to sink

Offline

#92 13-04-2016 20:32

Velrian
Administrator
Dołączył: 28-03-2015
Liczba postów: 1,880
Windows 8.1Chrome 49.0.2623.112

Odp: II dzień miesiąca Lairen, 113 roku od Zwycięstwa Rishthara

//Varlan-Gabinet Velriana
Ignorowal "grozne" spojrzenie Tenereth. Jedyne co to wszystkie te westchniecia,gniewne spojrzenia i bezpodstawne oskarzenia go irytowaly czego oczywiscie nie pokazywal na zewnatrz.
-Oszczedz sobie bezpodstawne oskarżenia. Tylko jedno z nas ma za zadanie wysnuwac domysly i zadawac pytania i niech tak zostanie.-zrobil w tym momencie krotka przerwe a potem podjal sie dalszej rozmowy. Skoro Tenereth tak zamierzala krecic to niech jej bedzie. W koncu i tak predzej czy pozniej klamstwa wyjda na swiatlo dzienne.
-Pierwszy raz spotykam przedstawicielke dlugowiecznej rasy,ktora nie pamieta co sie wydarzylo raptem poltora roku temu. Coz...Swiadczy to tylko o tobie samej i o twoim blahym  stosunku do mnie. Powiedz mi jeszcze czy ta blyskotke zebralas przed czy po ucieczce Vix?



Velrian Whitefire - Człowiek, Szpieg/Iluzjonista | Fenir - Wilk | Vivi - Kuguchar
Cara Bloodrose - Człowiek, Najemnik | Zahir Whitefire - Człowiek, Wojownik | Sivia Rose - Łowca Dusz, Zabójca
Fiona Ziney - Człowiek, Władczyni Marionetek/Iluzjonistka | Averon Jester - Człowiek, Szpieg/Zabojca
Yasmin Rose - Łowca Dusz, Mag Powietrza | Voser - Człowiek, Mag Krwi

Offline

#93 14-04-2016 19:57

Tia
Administrator
Dołączył: 07-04-2015
Liczba postów: 1,391
Windows 8.1Opera 36.0.2130.65

Odp: II dzień miesiąca Lairen, 113 roku od Zwycięstwa Rishthara

//Varlan

Dziewczynka od razu uśmiechnęła się szeroko.- no dobra- skinęła głową.- ale Fenir pójdzie z nami- Essi nawet nie spytała, po prostu poinformowała o tym Agnira, że duży skrzydlaty wilk idzie z nimi. W końcu wujek mówił jej że ma iść się pobawić z Fenirem, więc nie nie mogła, a przede wszystkim nie chciała zostawiać wilka. Odwróciła się i podbiegła jeszcze do Cary. Spojrzała na kobietę z dołu.- nie martw się, tobie też przyniosę...- spuściła na chwilę oczy i pogładziła rączką materiał jej ubioru.- i tak cię lubię, wiesz? Wujek może się nie martwić, będę na siebie uważać- wyszeptała dodatkowo ponownie patrząc Carze w oko. Po tych słowach wróciła do Agnira. - już gotowa- oznajmiła i pomachała do Fenira dłonią, aby wilk do niej podszedł.

//Karczma "Pod Linoskoczkiem"

- Nie, nie od zawsze....- westchnęła, nadal się jednak uśmiechając.- to wynik wielu lat szkoleń, treningów.... Widząc po mojej naturalnej karnacji że nadam się do eksperymentów.... eksperymentowali.... - przekrzywiła lekko głowę.- a po eksperymentach znów trening, tym razem by opanować mutacje która zaszła. To nie jest "dar" jak wielu myśli i nie mam tego od urodzenia.- wyjaśniła spokojnie Ivy, mówiła jednak na tyle cicho by tylko Averon ją słyszał.- Potem tatuaż, żebym im nie zwiała, zauważyli że się nauczyłam nad tym panować i sprytnie wykorzystywać. Chcieli mieć mnie na własność, ale poradziłam sobie... Niech im ziemia lekką będzie- prychnęła- gdyby nie kultura i to ze to karczma, splunęłabym za te słowa- wzdrygnęła się lekko.



Tia - Wilkołak | Neil - Zmiennokształtny, Człowiek | Leo - Elf, Czarownik
Sovevis - Centaur, Wojownik/Myśliwy | Ivy - Pół Elfka, Szpieg/Zabójca | Essi - Człowiek, Dziecko
Ajsza - Pół Khajjit, Zabójca

Offline

#94 14-04-2016 22:12

Vayae
Chaos. Wszędzie Chaos.
Skąd: Lodowe Pustkowia
Dołączył: 27-03-2015
Liczba postów: 773
Windows 7Firefox 45.0

Odp: II dzień miesiąca Lairen, 113 roku od Zwycięstwa Rishthara

//Karczma "Pod Linoskoczkiem"
Leiva próbowała nie zwracać uwagi. Niestety średnio jej to szło. Minęło już wiele czasu od kiedy po raz ostatni zobaczyła rycerza. Widywała wielu na swoim rodzinnym zamku, nawet jeden z jej braci został pasowany, ale od tego czasu minęło...
Straciła rachubę. W każdym razie sporo czasu. W miarę dyskretnie starała się oglądać z daleka zbroję, broń... Upewniała się, że rysy twarzy nie są dla niej znajome. Może była to krewna kogoś jej znanego? W końcu rycerzem raczej zostają ci, którzy pochodzą z nieco wyższych sfer.
Uświadomiła sobie, że nawet jeśli byłby to ktoś bezpośrednio jej znany, to nie zostałaby rozpoznana. Nie po tylu latach, nie w krótkich włosach, które raczej kojarzyły się z kurtyzaną niż arystokracją, nie w tym miejscu i nie w tym stroju. Westchnęła, wpatrując się teraz w swój kompot. I tak było o bez znaczenia, w końcu czekała tylko na sygnał do wyruszenia.


//Południowy Iriam
-Będzie już kilka dobrych lat - stwierdził - Męcząca znajomość. Sam zobaczysz.
Spojrzał w stronę, w którą szli, mrużąc oczy. Podrapał Algo za uchem i znów zwrócił się do Quiro, nie zwalniając kroku.
-Czeka nas długa podróż. Po wczorajszej paplaninie zaschło mi już w gardle, więc opowiadaj mi, skąd się tu wziąłeś. Kto wie, może napiszę o tym interesującą historię...


//Varlan - korytarze
Uśmiechnął się.
"Wiesz, że brzmisz jak starzec lubujący się w dzieciach, prawda?" rozległ się w jego głowie rozbawiony, damski głos "Ale nie martw się, nie podejrzewam cię o to", dodał zaraz potem "Dzieci kosztowałyby cię zbyt wiele zachodu. Wiem, że lubisz, jak kobiety same wpychają ci się do łoża..."
Westchnął, powstrzymując się, by czegoś nie odpowiedzieć.
-Fenir pójdzie? Velrian pozwala ci zabierać jego wilka ze sobą? - zagwizdał z uznaniem - Musisz być dla niego naprawdę ważna - dodał, kierując się w kierunku korytarzy uczniowskich - Ach - zatrzymał się gwałtownie - Cara, w razie czego mój pokój jest dokładnie nad biblioteką - powiedział. Nie było w tym żadnych ukrytych zamiarów. Po prostu miał zamiar jeszcze z nią porozmawiać. Bez czekania na odpowiedź ruszył dalej, oglądając się tylko za Essi. Wilk Vela wilkiem Vela, jakąkolwiek by był abominacją, Agnir nie ufał mu aż tak, w końcu to tylko zwierzę. A naprawdę nie chciał problemów, jakie mogłoby wyniknąć z tego, że ulubienicy dyrektora stałaby się jakakolwiek, choćby przypadkowa krzywda. Nawet zwykłe potknięcie czy zadławienie... Fenir raczej nie mógłby przed tym jej uchronić, a Agnir musiałby za to zapłacić srogą cenę.



Freki - Demon, Duch Opiekuńczy | Agnir - Człowiek, Szermierz | Leiva Blackwell - Człowiek, Czarownica
Ingelise - Huldra, Uzdrowicielka  | Bjorn Herjolf - Krasnolud, Wojownik/Bajarz | Rasvaghar - Smok, Czarny Mag
Saelethil/Kyrthar Keynore -  Drow, Czarnoksiężnik


It’s my descent, a familiar pain
Of watching all I believed fade away

Offline

#95 16-04-2016 00:52

Lawie
Niewyżyty Kradziej Pączków
Dołączył: 28-03-2015
Liczba postów: 203
AndroidChrome 49.0.2623.105

Odp: II dzień miesiąca Lairen, 113 roku od Zwycięstwa Rishthara

//Varlan - Gabinet Velriana
- Naszyjnik znalazłam dopiero po ucieczce Vix - odparła nawet już nie patrząc na kryształ by nie wzbudzać podejrzeń.

//Południowy Iriam
- Historię? O mnie? - Quiro aż wzdrygnął się ze  zdziwienia a oczy otworzyły mu się tak szeroko jak tylko mogły.
- Wydaje mi się, że moja historia nie jest aż tak interesującą - stwierdził spuszczając głowę.



Tenereth Felish - Demon,  Łowca Dusz | Elrani Nighteye - Leśny  Elf, Łowca | Dębowrzask - Drzewiec, Mędrzec
Quiro - Półbóg, Mag Cienia


We're sailling towards different seas
And I'll be the first to sink

Offline

#96 16-04-2016 15:07

Tia
Administrator
Dołączył: 07-04-2015
Liczba postów: 1,391
Windows 8.1Opera 36.0.2130.65

Odp: II dzień miesiąca Lairen, 113 roku od Zwycięstwa Rishthara

//Varlan
-Fenir jest moim przyjacielem i mnie pilnuje.- zanurzyła rączke w ciemnej, gęstej sierści ogromnego wilka. Zadławienie czy potknięcie dziecka to jedno, ale o wiele groźniejsi zawsze bywają ludzie, czy też elfy, krasnoludy i tak dalej. W takich przypadkach Fenir był bardzo dobrą ochroną dla dziewczynki. W pewnym momencie Essi wyjrzała przez jedno z okien wzdłuż korytarzu na plac treningowy. Ćwiczyło tam szermierkę kilku uczniów ze starszych klas. - też się kiedyś tak nauczę....- mruknęła sobie cicho pod nosem i ponownie ruszyła dalej.



Tia - Wilkołak | Neil - Zmiennokształtny, Człowiek | Leo - Elf, Czarownik
Sovevis - Centaur, Wojownik/Myśliwy | Ivy - Pół Elfka, Szpieg/Zabójca | Essi - Człowiek, Dziecko
Ajsza - Pół Khajjit, Zabójca

Offline

#97 16-04-2016 23:25

Vayae
Chaos. Wszędzie Chaos.
Skąd: Lodowe Pustkowia
Dołączył: 27-03-2015
Liczba postów: 773
Windows 7Firefox 45.0

Odp: II dzień miesiąca Lairen, 113 roku od Zwycięstwa Rishthara

//Południowy Iriam
Krasnolud mruknął coś pod nosem. Brzmiało to trochę jak przekleństwo, a może zwykłę stwierdzenie w jego ojczystym języku.
-Nie byłbyś dobrym kłamcą - roześmiał się - Patrzę na ciebie i jedyne co widzę to interesującą historię. Raczej nie wydaje mi się, żebyś powstał z jakieś kurtyzany, która w akcie desperacji postanowiła dogłębnie poznać się z wilkiem. A i pewnie twoja późniejsza historia jest równie interesująca. Takie istoty nie powstają przypadkiem i nie przeżywają życia spokojnie.

//Varlan - korytarze
Spojrzał tam, gdzie ona.
-Hartują się? - mruknął cicho. Na dworze zbierało się już na ulewę, deszcze przestał leniwie kapać. Uważał, że łapanie przeziębienia to wyjątkowo głupi pomysł i nie bardzo pomagał w treningu.
-Mogę ci kiedyś w tym pomóc. Chyba, że masz już trenera - oznajmił nagle. Nawet nad tym nei myślał. Miał wiedzę i umiejętności. Grzechem byłoby się nimi nie dzielić - O ile dyrektor się zgodzi i nie znajdzie ci nikogo lepszego.



Freki - Demon, Duch Opiekuńczy | Agnir - Człowiek, Szermierz | Leiva Blackwell - Człowiek, Czarownica
Ingelise - Huldra, Uzdrowicielka  | Bjorn Herjolf - Krasnolud, Wojownik/Bajarz | Rasvaghar - Smok, Czarny Mag
Saelethil/Kyrthar Keynore -  Drow, Czarnoksiężnik


It’s my descent, a familiar pain
Of watching all I believed fade away

Offline

#98 17-04-2016 12:57

Velrian
Administrator
Dołączył: 28-03-2015
Liczba postów: 1,880
Windows 8.1Chrome 49.0.2623.112

Odp: II dzień miesiąca Lairen, 113 roku od Zwycięstwa Rishthara

//Varlan-Gabinet Velriana
Skinal lekko glowa w bok,dajac tym znak,ze przyjal to do wiadomosci. Podniosl sie spokojnie z krzesla
-Chodzmy w takim razie do twojego pokoju.-Chcial tam pojsc z oczywistego wzgledu. Aby sprawdzic czy znajdzie tam ksiazke,o ktorej wspomniala mu Cara.  Tenereth gdyby nie miala nic do ukrycia przeciez nie mialaby problemu aby dac mu przejrzec pokoj.

//Varlan-korytarze
Ledwo co powtrzymala sie od ciezkiego westchniecia. Ta dziewczynka zdawala sie byc nie do zdarcia..Ale i tak i ona sobie odpusci. Predzej czy pozniej ale odpusci sobie. Kazdy tak robil i szczerze watpila w to aby Essi mialaby sie stac wyjatkiem od tego.
-Czekam w takim razie..-mruknela w odpowiedzi na slowa blondyneczki. O ciastkach pewnie zapomni lub nie bedzie potrafila znalezc jej spowrotem wiec nie bedzie musiala sie uzerac z kimkolwiek. Przeciez raczej nie wie gdzie ma swoj "tymczasowy" pokoj... A przynajmniej tak sie wydawalo jednookiej.
Fenir natomiast podazal wiernie tuz przy boku dziewczynki,ktora niemal przerastal swoim wzrostem. Faktycznie. Przy zakrztuszeniu nie potrafilby pomoc a w skrajnych przypadkach moglby tylko bardziej ja poranic pazurami ale kazde inne zagrozenie plynace z kategorii "istoty humanoidalne" oraz "zwierzata/potwory" juz bez problemu.  Dawniej byl dwukrotnie silniejszy od zwyklego wilka. Ponadto byl szybszy,potrafil latac i byl madrzejszy niz zwykle zwierzeta lesne. To wszystko zostalo jeszcze spotegowane po tym jak Raiva wskrzesila ( badz uleczyla. Zalezy jak interpretowac stan Fenira po tamtej walce) i nadala mu tym samym demoniczny wyglad,dodala mu sily,ostrzejsze kly i wiele,wiele innych rzeczy,ktore niekoniecznie bylo widac...W skrocie-uczynila go potworem. Ale tylko z wygladu gdyz charakter (odziwo) pozostal taki sam. Nie bylo wiec problemu aby uchronic corke Tii przed niedzwiedziem,czteroosobową grupa najemnikow,czy przezyc walke ze strzyga bo pokonac...To juz mogloby wykraczac poza jego mozliwosc jednak potrafilby odwrocic jej uwage i zatrzymac ja na tyle dlugo aby Essi zdolala uciec,schowac sie. No i byl uparty i usluchany w stosunku do Velriana wiec nawet gdyby Agnir badz Essi nie chcieli jego towarzystwa to ten i tak brnalby na przod pilnujac malej.

//Karczma "Pod Linoskoczkiem"
-To przynajmniej wiem juz,ze nei jest to wrodzone-powiedzial,przyznajac sie ze i on myslal,ze jej umiejetnosci to dar. Wiele roznych,naprawde roznych istot widzial juz w swoim zyciu. Moze nie tyle co lowcy dusz badz lowcy potworow dla,ktorych wszelkie odchylki dla normalnosci to wyzsza pensja i swego rodzaju "normalnosc". Jednak to co on juz zdazyl zobaczyc w zupelnosci mu wystarczalo aby byc sklonnym do uwierzenia Ivy iz mozliwosc zmiany wlosow,oczy czy nawet w jakims stopniu,koloru skory jest jej naturalna,wrodzona umiejetnoscia. On sam nigdy nie mial predyspozycji do magii...Coz. Moze gen magii w jego rodzinie umarl smiercia naturalna? Albo ukryl sie i ukatywni sie dopiero przy jego dziecku...Nie wiedzial. Sam tez nie mial tyle checi aby sprobowac doszukiwac sie badz sprobowac ocucic moze nie istenijacy anwet w jego organizmie,gen magii.
-Wspominalas cos wczoraj o dodatkowych znajomych w trakcie podrozy..-Zmienil temat. Wypytywanie sie o za duzo rzeczy w jednym momencie nie bylo dobrym pomyslem. Zarowno w trakcie pracy jako szpieg jak i kontaktach miedzyludzkich...A oni i tak przeciez beda mieli jeszcze duzo czasu na porozmawianie. W koncu pracuja razem.



Velrian Whitefire - Człowiek, Szpieg/Iluzjonista | Fenir - Wilk | Vivi - Kuguchar
Cara Bloodrose - Człowiek, Najemnik | Zahir Whitefire - Człowiek, Wojownik | Sivia Rose - Łowca Dusz, Zabójca
Fiona Ziney - Człowiek, Władczyni Marionetek/Iluzjonistka | Averon Jester - Człowiek, Szpieg/Zabojca
Yasmin Rose - Łowca Dusz, Mag Powietrza | Voser - Człowiek, Mag Krwi

Offline

#99 18-04-2016 23:03

Tia
Administrator
Dołączył: 07-04-2015
Liczba postów: 1,391
Windows 8.1Opera 36.0.2130.65

Odp: II dzień miesiąca Lairen, 113 roku od Zwycięstwa Rishthara

//Varlan

-Wujek Leo miał mnie uczyć i tata, ale teraz ich nie ma. Nie wiem kiedy wrócą- wzruszyła niby obojętnie ramionami i oderwała wzrok od ćwiczących na placu. Spojrzała na Agnira.- nie mam broni- dodała.- a co umiesz?- przekrzywiła głowę i spojrzała mu bystro w dziwne oczy, które i tak nie zdołały jej odstraszyć czy cos, a bardziej interesowały.

//Karczma "Pod Linoskoczkiem"

- Mężczyzna i kobieta, on podstarzały wojownik, chociaż wojaczki prawdziwej chyba dawno nie zaznał, a ona czarodziejka- odpowiedziała spokojnym głosem. Rozejrzała się przy okazji poprawiania włosów, by sprawdzić czy aby czasami ich nowych znajomych nie ma na sali.



Tia - Wilkołak | Neil - Zmiennokształtny, Człowiek | Leo - Elf, Czarownik
Sovevis - Centaur, Wojownik/Myśliwy | Ivy - Pół Elfka, Szpieg/Zabójca | Essi - Człowiek, Dziecko
Ajsza - Pół Khajjit, Zabójca

Offline

#100 24-04-2016 23:02

Vayae
Chaos. Wszędzie Chaos.
Skąd: Lodowe Pustkowia
Dołączył: 27-03-2015
Liczba postów: 773
Windows 7Firefox 45.0

Odp: II dzień miesiąca Lairen, 113 roku od Zwycięstwa Rishthara

//Varlan
-Co umiem? - Cóż... trochę umiał. Ile z tego mógł ją nauczyć? Zastanowił się chwilę, patrząc na nią.
-Znam smoczy język, umiem zabijać potwory, całkiem nieźle chyba walczę wręcz...
"O ile ktoś cię nie trafi jakimś toksycznym zaklęciem" usłyszał wewnątrz swojej czaszki i stłumił grymas irytacji
-Tak naprawdę nie jest tego wiele. A, i o broń się nie martw. Na placu jest kilka mieczy treningowych na twój rozmiar.



Freki - Demon, Duch Opiekuńczy | Agnir - Człowiek, Szermierz | Leiva Blackwell - Człowiek, Czarownica
Ingelise - Huldra, Uzdrowicielka  | Bjorn Herjolf - Krasnolud, Wojownik/Bajarz | Rasvaghar - Smok, Czarny Mag
Saelethil/Kyrthar Keynore -  Drow, Czarnoksiężnik


It’s my descent, a familiar pain
Of watching all I believed fade away

Offline

Użytkowników czytających ten temat: 0, gości: 1
[Bot] ClaudeBot

Stopka

Forum oparte na FluxBB

Darmowe Forum
melocja - netgamespl - sp1klasa2 - esioolandia - republic-mta