VIII dzień miesiąca Khavagh, 112 roku od Zwycięstwa Rishthara

Vayae · 26-04-2015 22:08

Res pociągnął solidnego łyka, nie komentując już nic więcej. Raiva chodziła po obozie, sprzątając i obserwując postępy w budowie. Rozglądała się jakby kogoś szukała. Z pewnej odległości dochodziły szczeknięcia rozjuszonej Kitsune, próbującej wyrwać się z zapieczętowanych łańcuchów.

Velrian · 26-04-2015 22:15

Fenir podszedl do Raivi.Natomiast Velrian i Averon pochlaniali kolejne dawki trunku raz po raz dawajac Resowi lub Leo

Vayae · 26-04-2015 22:21

Res nie zostawał ani odrobinę w tyle, żłopiąc alkohol niczym zawodowiec. Rany powoli zaczynały się goić, ale nie szło to tak szybko jak u innych khajitów.
Raiva dostrzegłszy Fenira od razu się uśmiechnęła, ale nie przerywała pracy. Ktoś w obozie musiał sprzątać, a jak zdołała zauważyć ich nowy przywódca nie był już w stanie nikomu tego zlecić.
-Przydałoby się narobić zamieszania, co? - rzuciła wesoło do wilka - Wolałabym, żeby nikt ich nie musiał targać do domów.
Pierwsze budynki już stały, puste, ale wygodne i wytrzymałe, jak niektórzy mieli już okazję sprawdzić. W niektórych ustawiono już łóżka.

Velrian · 26-04-2015 22:27

Fenir chcial jej odpowiedziec ale przypomnial sobie ze ona go nie zrozumie.Wiec poprostu towarzyszyl Raivi i czasami pomagal cos podnies itp.
Velrian juz byl wstawiony ale resztki jego swiadomosci mowily mu ze lepiej to zakonczyc poki jeszcze ruszy do domu wiec chwilowo wtrzymal sie z kolejka

Tia · 26-04-2015 22:33

Leo wstał i chwiejnym krokiem ruszył przed siebie, chichoczac i nucac jakaś elficka melodie. W końcu przewrócił się i zasnął.

Velrian · 26-04-2015 22:37

Averon skomentowal upadek towarzysza-no...to jeden odpadl-powiedzial smiejac sie

Storykeaper · 26-04-2015 22:52

Nie masz wolnego łóżka... Rozbiję się niedaleko - uśmiechnął się łagodne i wyszedł

Velrian · 26-04-2015 22:57

Gdy bard wyszedl Arcylia poszla sie polozyc

Vayae · 26-04-2015 23:10

Res z kolei nie miał hamulców. Jeśli nawet był schlany to nie dał tego po sobie poznać. Nie można było dostrzec oznak upicia po jego twarzy, skoro była pokryta futrem, a oczy nie robiły się tak szkliste. Jedynie ogonem machał chaotycznie, jakby mimo siedzenia miał problemy z równowagą. Gdy Leo upadł khajit roześmiał się, ukazując paszczę pełną ostrych jak brzytwa zębów, czego zazwyczaj unikał
Raiva w końcu skończyła sprzątać i poklepała Fenira po grzbiecie. Wciąż czuła się trochę źle, patrząc na to, jak go zmieniła.
-Może chcesz się gdzieś przejść, co? - spytała
Vix padłą w końcu, zmęczona. Była w formie ludzkiej i zwinęła się teraz w kłębek, twarz częściowo przykrywając puszystym ogonem. Była wściekła i zrozpaczona jednocześnie, skuwanie to z pewnością nie coś, do czego przywykła. Zwłaszcza, gdy wszyscy siedzieli gdzieś dalej, a ona została sama.

Velrian · 26-04-2015 23:16

Fenir radosnie zaszczekal i nie mogl sie doczekac natomiast vivi zeszla z fenira i ruszyla ku VIx .Gdy byla wystarczajaco blisko slodko zamiauczala
velrian wstal i troche sie chwial i powiedzial-Wybaczcie alee musze was juz opuscic-AVeron zas go powtrzymac lecz vel fo ignorowal

Vayae · 26-04-2015 23:32

-A gdzie to się wybierasz, co? - rzucił rozbawiony Res
Raiva zaczęła kierować się w stronę wyjścia z wulkanu.
Vix otworzyła oczy i natychmiast położyła uszy po sobie. Była półnaga i skuta za kostki, pod baznokciami i między zębami miała kłębki sierści Resa.

Velrian · 26-04-2015 23:40

Musze byc jutro gotowy to dzialania..-odpowiedzial vel resoei i kierowal sie w strone swojej chatki przewalajac sie co jakis czas
fenir radosnie szedl za Raivi a czasem ja wyprzedzajac i eksponowal swoje skrzydla
Vivi natomiast usiadla przed vix(zachowujac bezpieczna odleglosc)i ponownie zamiuxzala

Ostatnio edytowany przez Velrian (26-04-2015 23:44)

Vayae · 26-04-2015 23:48

Res westchnął tylko, biorąc kolejnego łyka. Jednak znów skończył pijąc w samotności.
Raiva obserwowała wilka z uśmiechem. Nagle kątem oka dostrzegła zataczającego się Vela. Kilku uczniów zmierzało ku niemu.
-Cholera - syknęła - Wybacz, Fenir. Innym razem - pobiegła w stronę mężczyzny, szybko pomagając mu się o nią oprzeć
-Masz szczęście, że byłam blisko - powiedziała - Straciłbyś szacunek innych, gdyby zobaczyli cię w takim stanie - dodała uszczypliwie
Vix usiadła po turecku i westchnęła.
-Kot - warknęła - Czego tu szukasz, hm?

Velrian · 26-04-2015 23:58

Velrian zawstydzoy powiedzial-em...Dziekuje...
Vivi przybrla "grozna poze"poczym slodko zawarczala i znow usiadla wygladalo to jakby parodiowala vix

Vayae · 27-04-2015 00:16

-Nie dziękuj - powiedziała oschle - Na to przyjdzie czas potem.
Była podirytowana i to dość mocno. Prowadzenie Vela ze względu na jego marny stan szło jej powoli.
Vix zmrużyła oczy i uderzyła ogonem o ziemię. Zmieniła się w lisa i kłapnęła zębami.

Velrian · 27-04-2015 07:49

Gdy juz doszli do chatki Velriana vel wszedl i usiadl na lozku a teraz dodatkowo bylo mozna zauwazyc ze jego oczy mienia die na wszystkie kolory i powiedzial-To byl ostatni raz...-wiedzial ze Raivi jest zla wiec staral sie jakos rozchmurYc //pozniej dopisE co robi vivi

Wiadomość dodana po 2 h 38 min 12 s:
Vivi polozyla sie prZed Vix i ja obserwowala

Storykeaper · 27-04-2015 17:51

Rozbija namiot. Postanowił zostać przez jakiś czas z nimi

Velrian · 27-04-2015 18:58

//Zamykamy dzien//

Varlan

#251 26-04-2015 22:08

Odp: VIII dzień miesiąca Khavagh, 112 roku od Zwycięstwa Rishthara

#252 26-04-2015 22:15

Odp: VIII dzień miesiąca Khavagh, 112 roku od Zwycięstwa Rishthara

#253 26-04-2015 22:21

Odp: VIII dzień miesiąca Khavagh, 112 roku od Zwycięstwa Rishthara

#254 26-04-2015 22:27

Odp: VIII dzień miesiąca Khavagh, 112 roku od Zwycięstwa Rishthara

#255 26-04-2015 22:33

Odp: VIII dzień miesiąca Khavagh, 112 roku od Zwycięstwa Rishthara

#256 26-04-2015 22:37

Odp: VIII dzień miesiąca Khavagh, 112 roku od Zwycięstwa Rishthara

#257 26-04-2015 22:52

Odp: VIII dzień miesiąca Khavagh, 112 roku od Zwycięstwa Rishthara

#258 26-04-2015 22:57

Odp: VIII dzień miesiąca Khavagh, 112 roku od Zwycięstwa Rishthara

#259 26-04-2015 23:10

Odp: VIII dzień miesiąca Khavagh, 112 roku od Zwycięstwa Rishthara

#260 26-04-2015 23:16

Odp: VIII dzień miesiąca Khavagh, 112 roku od Zwycięstwa Rishthara

#261 26-04-2015 23:32

Odp: VIII dzień miesiąca Khavagh, 112 roku od Zwycięstwa Rishthara

#262 26-04-2015 23:40

Odp: VIII dzień miesiąca Khavagh, 112 roku od Zwycięstwa Rishthara

#263 26-04-2015 23:48

Odp: VIII dzień miesiąca Khavagh, 112 roku od Zwycięstwa Rishthara

#264 26-04-2015 23:58

Odp: VIII dzień miesiąca Khavagh, 112 roku od Zwycięstwa Rishthara

#265 27-04-2015 00:16

Odp: VIII dzień miesiąca Khavagh, 112 roku od Zwycięstwa Rishthara

#266 27-04-2015 07:49

Odp: VIII dzień miesiąca Khavagh, 112 roku od Zwycięstwa Rishthara

#267 27-04-2015 17:51

Odp: VIII dzień miesiąca Khavagh, 112 roku od Zwycięstwa Rishthara

#268 27-04-2015 18:58

Odp: VIII dzień miesiąca Khavagh, 112 roku od Zwycięstwa Rishthara

Stopka